www.dombudolawa.fora.pl

Ja

Witam,

Wielokrotnie był podejmowany temat parkowania na chodnikach, zajmowanie miejsc parkingowych przez osoby przyjezdzajace na msze oraz zajmowania miejsc przez "nowych" lokatorow (szczegolnie przez mieszkancow etapu 1).

Nie wiem jakie sa Panstwa obserwacje, ale mam wrazenie, ze w chwili obecnej jest sporo miejsc do parkowania i nie powinno ono stwarzać wiekszych problemow w miejscach do tego wyznaczonych. Wczesniej bylo ich wyraznie za malo, do tego dochodzila kwestia dojazdu do klatek w przypadku remonow/wprowadzek itp, co bylo do zrozumienia..

Moje pytanie jest takie, czy w dalszym ciagu musza Panstwo parkowac samochody (wg zasady: pod swoim oknem, byle blizej do klatki) w miejscach do tego niewyznaczonych (co najlepsze - szczegolnie etap 1)? Wyraznie widac, ze utrudnia to "nowym" lokatorom dostep do smietnika/ow czy dojazd "wiekszych pojazdow" do etapow 2 i 3, juz nie mowiac o rowerzystach, spacerujacych rodzicom z wozkami czy w niedalekim czasie dojsciu dzieci miedzy samochodami przez droge do placu zabaw.

hekus12

Myślę, ze problem rozwiąże się po zakończeniu wszystkich etapów,
Może by tak wszyscy mieszkańcy (po zakończeniu całości budowy)
podjęli wspólnie zadanie i np ogrodzili teren , wyznaczyli indywidualne
miejsce do parkowania poprzez namalowanie nr mieszkań do których
przynależne jest miejsce parkingowe. Blokady może sa i dobre ale
co będzie jak przyjedzie do Was rodzina i będzie brak miejsca na zaparkowanie samochodu bo wszystkie miejsca będą zablokowane.
Ktoś już pisał o szlabanie a tak najważniejsze to wprowadzić dyscyplinę parkowania
Przecież w umowie z Dombudem jest zagwarantowane miejsce parkingowe teraz tylko trzeba je prawidłowo oznakować.

mieszkaniec16

Ponumerowanie da ten sam efekt...gdzie zaparkują Twoi rodzice jeżeli wszystkie miejsca parkingowe będą przypisane do mieszkań?

hekus12

Myślę, że ponumerowanie co drugie miejsce parkingowe też jest rozwiazaniem

LuKi

Może dziwnie to zabrzmi ale moim zdaniem jest bezpieczniej jak są zaparkowane auta pod oknem, ponieważ wymuszają one zwolnienie i zachowania ostrożności przy przejeździe tak aby nie uszkodzić sobie auta. Rano jak juz "auta z pod okna" znikną można zauważyć jak po wyjściu na prostą kierowcy mkną pod blokiem etapu I testując przyśpieszenia swoich fur to samo się tyczy strony od kościoła.

Ja

A ja uwazam ze tu jedynym problemem jest to, ze sie komus nie chce przejsc 30m (mowie tu o juz wprowadzonych, regularnie zastawiajacych droge bez wiekszego powodu).
Wydaje mi sie, ze teraz nie ma juz zbyt duzego problemu z zaparkowaniem w miejscu nieprzeszkadzajacym innym i nie widze sensu ani numerowania ani stawiania bramek - beda stac puste a chodnik i tak bedzie najbardziej okupowany

PS.Nie do konca sie zgadzam, ze wjezdzanie na chodnik oraz zaslanianie chodnika samochodami uniemozliwiajac chodzenie po nim czy przez ulice, wplywa pozytywnie na bezpieczenstwo

Młody

Problem jest taki, że z tymi miejscami parkingowymi wykiwał nas developer. W umowie jak byk było napisane że w cenie jest miejsce parkingowe, wysłałem pismo z zapytaniem gdzie w takim razie mają parkowac mieszkańcy etapu 2 zwłaszacza klatek 16,18,20 by nie musieli stawać wzdłuż kościoła. Informacji na razie nie uzyskałem więc chyba bede musiał się pofatygować osobiście. Myślę że z tym numerowaniem miejsc nie jest głupi pomysł, tyle że to musialoby być opisywane bardzo szczegółowo klatka i numer mieszkania. Myśle ż powinno powstać kilka miejsc buforowych dla przyjezdnych to jest rodziny, przyjaciół itp, ale tak jak mówię kilka, nie robiąc miejsca przybywającym do kościoła. Zresztą to juz jest problem "przybyszów" gdzie postawią samochód, podejrzewam że nie jeden z nas jadąc odwiedzić familię nie stawał u kogoś pod samą klatką z powodu braku miejsc.
Na koniec chciałbym zauważyć że w etapie 2 jest jeszcze bardzo dużo mieszkań nie zasiedlonych, nie wspomne o całym bloku 3 i 4, bez jakichkolwiek nacisków na developera grozi nam parkingowo - komunikacyjny paraliż...

milka E 4

Moi mili nie dajmy się zwariować.Numerowanie miejsc parkingowych to paranoja.Przy Iwaszkiewicza mają ponumerowane i tam dochodzi prawie do rękoczynów,ludzie straszą jeden drugiego że porysują sobie samochody.Totalny bałagan.Nie wspomnę,że do parkingu dostęp mają również mieszkańcy TBS.Na Zacisznej jest o tyle komfortowa sytuacja że na wjezdzie można postawić szlaban,ale pewnie tego nie zrobią bo co z lokalami w etapie 4 klienci musza tam jakos dojechac...Napewno numerki odpadaja bo będzie dym wspomnicie moja słowa.Niejeden z nas ma dwa samochody i jak sami nie rozwiążemy tematu parkowania i dostępności osob obcych (nie mowie tu o gośćiach mieszkancow)to będziemy mieli wielki problem.

mieszkaniec16

Dla przykładu ford kombii parkujący od strony TBS jest gościa który mieszka w TBS. Wczoraj około 18 cały parking zawalony był autami ludzi, którzy przyjechali do kościoła. Gdyby udało się ograniczyć parkowanie takich osób będzie ok. Numerowanie czy blokady zrobią to samo co na iwaszkiewicza.

Malaxxxxx

wynajmowaliśmy jakiś czas temu mieszkanie na Iwaszkiewicza i na początku były nieporozumienia o miejsce (nie było numerków i najczęściej trzeba było szukać miejsca gdzieś dalej od bloku) . Po czasie pojawiły się numerki( na początku było kilka afer bo niektórzy mają po dwa samochody) ale potem wszystko było w miarę ok. - zawsze mieliśmy swoje miejsce do parkowania. Teraz wiem że zarząd z Iwaszkiewicza uchwalił, że na każde miejsce będzie taka blokada na kluczyk, jak nie będzie właściciela tego miejsca to nie da się wjechać. Myślę, że to jest najlepszy sposób ( kiedy mieszkaliśmy we Wrocławiu mieliśmy taki właśnie parking z blokadami i nie było radnych problemów).

Wydaje mi się, że powinniśmy uczyć się na błędach innych i po prostu od razu dopasować jedno miejsce do mieszkania zamontować osobną blokadę i po problemie. Fajnie jak by dało się choć kilka miejsc wygospodarować takich wolnych dla gości, ale to zależy od tego ile dombud wybuduje tych miejsc.
Pozdrawiam Smile

hekus12

Powinniśmy jednak wspólnie mieszkańcy Zacisznej I,II,III,IV podjać działanie aby postawić szlabany na wjazdach , pozbędziemy się intruzów . Szlaban otwierany na zasadzie pilota lub czytnika. Następnie ponumeruje się stanowiska lub parkingi przynależne do bloku. Kto będzie chciał na swoim stanowisku zamontuje blokadę. Wystarczyło by podjąc uchwałę o wspólnej realizacji tego zadania a następnie wybrać osoby z każdej klatki schodowej po 1 aby czuwała nad wyborem oferty. Od tego mamy Zarządcę - ten sam u wszystkich.
Odpadnie problem z samochodami rodziców czy odwiedzających, jednocześnie wyeliminujemy samochody przyjeżdżających pomodlić się - zamkniemy po prostu teren

Gregor

Naprawdę sprawa zamontowania szlabanów wjazdowych, załatwiła by mocno sprawę. Koszt rozbity na wszystkich mieszkańców, nie obciąży aż tak mocno rodzinnych budżetów.
Ograniczy parkowanie "obcych" Ford Mondeo kombi, BMW 5 (stare), Thalia złotawa, Kia Soul to są auta stale parkujące, a właściciele mieszkają za ulicą. To tylko kilka aut które ja pamietam, jeszcze ze dwa auta i mamy miejsc dla całej klatki.
Za chwilę budowlańcy nie będą blokować miejsc parkingowych, za chwilę oddadzą nowe miejsca parkingowe obok IV.
Wszystko można by było pięknie ograniczyć ale nie utrudniać nam mieszkańcom. Naprawdę "szlaban z funkcją dzwonienia" do mieszkańców byłby tu idelną i najbardziej potrzebną inwestycją. Nie bawmy się w numerowanie miejsc, w zakładanie skobli na swoje miejsce.
Bo zaraz będzie szum: czy sąsiadom którzy mają garaż należą się miejsca parkingowe i tak wkoło.
Piszcie, jest nas już dużo, jak będziemy rozmawiać to zawsze coś wymyślimy.

mieszkaniec16

Numerowanie i blokady nie są dobrym rozwiązaniem ale szlaban wydaje się być ok. Nie wiem tylko jak wtedy rozwiązać problem osób przyjeżdżających do punktu usługowego, który ma być na parterze IV etapu. Ktoś wie co tam ma być?

hekus12

Oglądałem plan lokalizacji ze strony dombudu i jak zauważyłem wystarczyło by odciąc wjazd od głównej ulicy 2 lub 3 pkt ze szlabanami i problem z głowy. ja będę mieszkał w budynku Zaciszna IV i na pewno włączył bym się w ten projekt . Myślę,że właściciele punktów usługowych byli by za takim rozwiązaniem gdyż zawsze było by miejsce na samochód dostarczający towar gdyż wyeliminowane by były takie wraki jakie wymienił Gregor.

Młody

Ja osobiście jestem zwolennikiem blokady oraz szlabanu, juz wyjaśniam dlaczego. Na obecną chwilę ucichła wojenka między mieszkańcami etapu 1 i 2 bo znaleźliśmy sobie wspólnego wroga - obcych przyjeżdżających do kościoła oraz takich którzy korzystają sobie z " naszych" parkingów. Teraz nagle każdy może parkować gdzie chce, miesiąc po instalacji szlabanu( daj Boże że się uda to zrealizować) na forum pojawi się 150 postów że ten z 3 bloku stoi pod 1 , a ten z 2 postawił pod 4, później zacznie się wypisywanie modeli aut, straszenie odholowaniem,wyliczeniami do kogo należy kawałek drogi i z jaką to łaską możemy przejechać pod kogoś blokiem bo nam udostępnił ( już to przerabiałem). Mając przed nosem kartkę papieru na której jest punkt : Miejsce parkingowe, popieram dwoma rękoma pomysł montażu blokady na miejscu które do mnie należy, nie mam zamiaru stawać komuś pod oknami, na chodniku - mam miejsce które do mnie należy chce tam parkować i tyle. Nie chcę też się martwić o to, że po powrocie z pracy nie mam gdzie zaparkować itp. Najpierw trzeba rozplanować miejsca licząc na każdą rodzinę 1 auto. Myślę że nie bedzie problemu skoro wzdłuż ogrodzenia Kościoła zrobi sie bufor dla tych co maja 2 auta lub dla naszych gości. Komu przeszkadza że pod płotem stoi auto i w czym?
Z góry przepraszam za ton wypowiedzi,ale tak jak już wcześniej napisałem, ja już przerabiałem niektóre tematy i nie wierze w tą chwilową sielankę...pozdrawiam